Witam was w mojej 1 notce na tym blogu... tak jaku już pisałm na początku nie bedze tu miejsca na śmiech czy radość ...wszystkie notki bedą raczej niezbyt szcześliwe ... no oczywiście zapraszam tez do żyrafy wiekszych optymistów niż ja w ty m blogu... już na wstepie podkreślam że nie kreuje sie na biedna małą dziewczynke która chce sie zabić... po prostu pisze o moim smutku a dzieląc sie nim z wami teoche mi on przechodzi z czego sie bardzo ciesze ...
Ateraz mam dla was texsty mojich piosenek ... no jesli można je nazwać piosenkami wogóle... mogą być też po prostu to smutne zdania wydobyte z głebi mojej duszy... i szczeże mówiąc mi sie nie podobają a wy piszcie co o nich myślicie... za komentarze naprawde bardzo wam dziekuje ponieważ niezwykle sie ciesze jeśli są od kogoś miłego...
Gdy brak sił...
Nie mam siły patrzeć w przyszłość
Nie mam siły dalej żyć
Po co zyje ? powiedz mi...
Po to by cierpieć stale?
Po to by wylewć łzy?
Czy żyjemy po to by po prostu być?
Nie wiem
Życie dla mnie ciągłą meką
Patrzeniem w czasną przyszłość mą
Gdy nić przerwie sie skończy sie mój ból
Nie bedzie już cierpienia
Napewno nie będzie gożej
Ale jak? jak ma to zrobić ?
Podciąć sobie żyły czy zatruć sie?
Jedna jest pewne zakończyć cierpienie me...
Ide sie kąpać zmyć ból i cierpienie
Jade do ciebie by zabić cie
Pedze bez tchu by uciec przed wami
Ide sie kąpać utopić sie
Ostatnia chwila
Zawiesiłąm już line na suficie
By zawisnąć na niej od tak
Odkreciłąm już gaz
Może przynajmniej zemdleje
Przygotowałam już noże
By wylać z ciała krew
Wychylam sie przez okno
Może wyskocze albo nie
Zajżałąm na półke babci
Dużo leków tam jest
Czynie to wszystko
By zabić sie...
S();