Archiwum wrzesień 2003, strona 1


wrz 15 2003 PROSZE POMÓŻCIE MI
Komentarze: 16

mam pewnien pomysł tylko nie wiem czy warto go zrealizować... mam wiele niewyjaśnionych spraw z rodzicami a nie potrafie z nimi rozmawiać, nie potrafie wszystkiego powiedzić, bo zaraz zaczynam płakać rozklejam sie.... i mam pomysł że napisze im wszystko w liście i zostawie gdzieś na biurku jak bede wychodzić do szkoły... napisze o tym że jestem bi, że chce iść do psychologa bo jak nie pujde to sie może to dla mnie bardzo źle skończyć, napisze im o tym ze nie pale już i nie pije, i nigdy nie zażywałąm narkotyków, napisze im jaka naprawde jesttem co czuje jak mówią bzdury na mój temat... o swoim światopoglądzie... poprostu wszystko co chce powiedzieć a nie umiem..... aż łzy zaczeły mi spływac po policzku... wiem ze lust taki ni ebedzie łatwo napisać ale soe postaram chyba to zrobie bo to jedyne rozwiązanie jakie widze...
ptrzeprasam że długo nie pisąłm ale nie mam zadużo czasu bo niestety lekcje i wszystko... wielka komplikacja... pozdrawiam wszystkich serdecznie ...

PROSZE NAPISZCIE MI CO MYŚLICIWE O MOIM POMYŚLE I DZIEKUJE ZA WSZYSTKIE MAILE NAWET TE KRYTYKUJĄCE MOJĄ OSOBE CIESZE SIE ZE NIE PRZESZLIŚCIE OBOK TEGO OBOJETNIE....

bleach1989 : :
wrz 12 2003 DO KURWY NĘDZY
Komentarze: 2



wyobraźcie sobie ze niedawno udało mi sie zalogować bez żadnego błedu na swojm blogu i dodawałam linki... było już z 20 a tu mi sie komp zawiesił i sie wyłączyło.... PRZEPRASZAM wiec WOJTKA I PROSZE WAS WEJDŹCIE NA http://www.blogi.pl/blog.php?blog=Koncertas bardzowas o to prosze ... nie pisze już nic bo jestem zabardzo wkórwiona... chyba sie zaraz popłacze przez te linki.... nara S();

bleach1989 : :
wrz 10 2003 narkotyki i ja
Komentarze: 9



jeszcze gdy pisałm notke w do zyrafy byłam szcześliwa.. teraz już mi przeszło... mamusia kochana znowu sie do mnie zaczeła czepiać... dlaczego akurat mnie sie tak czepia? przecież ja nic nie zrobiłam... ale zaczne od początku... kiedyś przyszłąm ze szkoły ... miałam straszne duszmności przy każdym wdechu niewiem dlaczego bardzo bolały mnie płuca... byłąm tak wysdtaszona ze aż sie popłąkałm a starsza na mnie nawżeszczała że pewnie coś bvrałąm... albo paliłąm! jeszcze raz zdażyło mi sie coś takego ze rozdrapałm strupka i bluzka pobrudziła mi sie krwią d wewnetrzej strony to sobie znowu pokrzyxczała... na a teraz jej sie wszystko przypomniało po rozmowach w toku.... totalna beznadzieja! aż mi sie łezka zakreciłą w oku jak tak na mnie krzyczała .... ale powiedziałm sobie ze nie pokaże jej tych łez, nie pokaże tego jak bardzo mnie rani tym... nie wiem dlaczego ale patrzyłąm sie w sufit i tylko odpowiedałąm yhy.... no... i takie tam... jest m,i naprawdfe przykro ale ja już nie chce płakać.... nie bede.... S();

bleach1989 : :
wrz 09 2003 NIRVANA IS MY FAVOUITE GRUNGE GRUPE... chyba...
Komentarze: 9

 

 

jeśli ktoś jeszcze nie wie to napisze mu że nirvana jest moim ulubonym zespołąem... naprawde nie potrafie powiedzieć co mi sie w tej muzyce tak bardzo podoba że uważam że jest lepsza nawet od iron mainden czy black sabbath.... pewne jest to ze nirvana uwiodłą mnie swoim brzmieniem... przechodzienie z ciszy do hałasu... przepiekny głos kurta... i wiele i nnych rzeczy których przynajmniej ja nie potrafie opisać słowami....

 

zaczne teraz od początku... a wiec tak pierwszy raz usłyszałąm nirvane w jakimś 93 roku kiedy to moi rodzice którzy byli wielkimi fanamitego typu zespołów (i zostało im to do dziś) kupili płyte nevermind.... byłam wtedy jeścze mała miałm zaledwie 4lata i nie wiedziałam wtedy czego słucham.... a może bardziej co to za zespół.... moja mam wkółko puszczała nevermind... ale po kilku latach akurat tak kaseta stałą wśród innych już nie słuchanych przez rodziców.... aż do tego czasu jak byłam w 6 kl pedałuwy... jakoś zaczełąm słuchać takiej muzyki ... po wielu latach... nie znałąm innych ich płyt ani nie wiedziałm nic o zespole dopuki nie poszłąm do gimn. ... po kilku prośbach czechu pożyczył mi in unitero ... przegrałąm sobie i dość czesto tego słuchałm... jakoś w w listopadzie kolega taty przyniusł mi ich wszystkie płyty i coniektóre single na płytce w formacie mp3 i od tego czasu nirvana wciąż rozbrzmiewa w głośnikach mojego kompa jak i wierzy : )

 

zdaje sobie z tego sprawe ze słuchać nirvany to nie wszystko ... trzegba też wiedzieć o czym te piosenki opowieadają... aby nie być postrzeganym za bochatera piosenki in bloom ...ja naprwde każdą wolną chwile poświecam albo na czytanie o nirvane w corazto nowszych stronach internetowych alebo na uzupęłnianiu bloga ... musze sie pochwalić ze zdobyłąm też książke "kto zabił kurta cobaina" no i oczywiście ją przeczytałm, za niedługo kupuje sobie też dzienniki kurta.... poza tym do zeszytu przepisuje sobie ich texsty po ang i po polsku ... mam wydruowane także znaczenia poszczególnych utworów... przepisałm już całą bleach... i zbieram sie do przepisania nevermind... niestety nie mam jakoś czasu... postawiłą sobie też cel który musze osiągnąć do czerwca PRZEPISAĆ WSZYSTKIE TEXSTY PIOSENEK Z 4 PŁYT a także inne nie opublikowane na płytach... wiem ze mi sie uda : )

 

 

 

 

jeszcze dłużo bym mogłą pisać ale wiem ze wam sie nie bedzie chciiało i tak tego przeczytać wic już kończe... nie spodziewajcie sie ze to koniec moich notek o nirvanie...poźniej napisze o teledyskach i moich ulubionych piosenkach... pozdraiwm wszystkich którzy przeczytali cała notke... : D papapapa

bleach1989 : :
wrz 07 2003 KURT DONALD COBAIN
Komentarze: 15



na początku wakacji przeczytałm biografie Kurta cobaina "kto zabił kc" bardzo mi sie podobało a oto niewielki ale dość ważny fragment z niej...

" Nie można zignorować braku odcisków palców na broni, faktu użycia karty kredytowej,po śmierci kurta, poziomu heroiny trzykrotnie przewyższającej śmiertelną dawkę, drugiego stylu pismana "liście pożegnalnym"dziwnego konfliktu interesówprowadzącego sprawę i niedokończonego testamentu, który pozbawiał Courneypraw dziedziczenia. Trzeba zainteresować media doniesieniami o zamieżonym rozwodzie pary, dpmniemanym romansie Kurta, człowieku twierdzącym, że zaproponowano mu 50 000 dolarów za zabicie Kurta i dwukrotnie przeprowadzonym na nim teście na prawdomówność z osiągniętym wynikiem " możliwość oszustwa wykluczona". Żaden z tych dowodów nie zaświatcza o popełnionym morderstwie, razem jednak są powodem, dla którego należy dokłądnie zająć się nowym śledztwem lub dokładniej przyglądnć się pierwszemu

Courney Love jest to winna rodzinom sześćdziesięciu ośmiu nastolatków, którzy popełnili samobójstwo. Jest to winna wszystkim tym którzy ciągle jeszcze nie mogą podnieść sie z depresji, spowodowanej utratą swojego bohatera. Nade wszystko jednak winna jest to pięcioletniej dziewczynce o imieniu Frances Bean, która pewnego dnia usłuszy wszystkie plotki i na pewno zasługuje na to, aby jak naprawdę zmarł jej ojciec"

CO MYŚLICIE O JEGO ŚMIERCI CZY WEDŁUG WAS ZOSTAŁ ZAMORDOWANY? BO JA NIE JESTEM NA 100% PEWNA ŻE TAK SIE STŁO...
S();

bleach1989 : :