Archiwum 08 stycznia 2004


sty 08 2004 jeden z wielu...
Komentarze: 5

nio dziś moge tylko na 20 minut sieść do kompa... nitki niby nie miąłm pisac... ale coś sie stało co poruszyłao moje serduszko... wiem ze ta notka bedze strasznie głupi i niezrozumiała dla cońiektórych... ale kij im w oko...

jakeś 20 minut temu do drzwi zapukał jakiś chłoapk... wyjżałam przez wizjer... a on widzac zę jest zastawiony przybliżył do niego głowe... jego spojżenie było okropnie smutne... ale prawda było ze naćpay pewnie był bo takich oczu z nikąd sie nie ma jake on miał... wygladał gdześ na takie go moim wieku ... napewno nie starszego...

gdy spojżał na mnie ogarneło mnie jakieś przediwne uczucie... to chyba smutek zmieszany z czymś czego nie da sie opisąc... jak w takiem wieku mozna doprowadzić sie do takiego stanu??

otworzył mi tata... on prosił o kase na bułke... kasy moi rodice nigdy neikomu nie dają... ale zawsze cos do jedzenia... tata niedawno dostałwł paczke zywnościową z pracy nipo i dał mu jakąś wedline... on pytał sie o kase... idać ze inny głud miał na mysli...

kurwa to wszstko stało sie w jakeiś 2 minuty... a ja niemog3e o tym zapomnieć... nie wiem dlaczego... nierozumiem siebie...

bleach1989 : :