Archiwum 18 sierpnia 2004


sie 18 2004 potrzebuje pomocy... ale nikt niepotrafi...
Komentarze: 4

dlaczego nikt nie zwraca uwani na to co dzeje sie w srodku... na to co w kims siedzi... moji rodzice widaz tylko to co mozna zaobaczyc na wyniku badan,  rezonansu, przeswietleniu... nikomu nie chce spojzec sie w to co jest glebiej... to co naprawde boli... bo chuj mnie obchodzi ze jestem po operacji, chuj mnie obchodzi padaczka czy problemy z sercem... niestety niktory nic wiece poza tym nie widza...

teraz chodze o kulach... noga ciagle mnie napieprza... jestem szczesliwa gdy samej... bez niczyjej pomocy uda mi sie wlozyc spodnie... gdy jem obiad w pokoju musze wolac mame i prosic zeby podala mi picie bo sama nijestem w stanie przeniesc niczego w rekach z pokoju do pokoju...

placze, ciagne sie za wypadajace coraz bardziej wlosy, wbijam paznokcie w skore, uderzam glowa w stol... uzalam sie nad soba i mysle nad tym jak dlugo bede tak zyc...

bleach1989 : :