Najnowsze wpisy, strona 29


wrz 10 2003 narkotyki i ja
Komentarze: 9



jeszcze gdy pisałm notke w do zyrafy byłam szcześliwa.. teraz już mi przeszło... mamusia kochana znowu sie do mnie zaczeła czepiać... dlaczego akurat mnie sie tak czepia? przecież ja nic nie zrobiłam... ale zaczne od początku... kiedyś przyszłąm ze szkoły ... miałam straszne duszmności przy każdym wdechu niewiem dlaczego bardzo bolały mnie płuca... byłąm tak wysdtaszona ze aż sie popłąkałm a starsza na mnie nawżeszczała że pewnie coś bvrałąm... albo paliłąm! jeszcze raz zdażyło mi sie coś takego ze rozdrapałm strupka i bluzka pobrudziła mi sie krwią d wewnetrzej strony to sobie znowu pokrzyxczała... na a teraz jej sie wszystko przypomniało po rozmowach w toku.... totalna beznadzieja! aż mi sie łezka zakreciłą w oku jak tak na mnie krzyczała .... ale powiedziałm sobie ze nie pokaże jej tych łez, nie pokaże tego jak bardzo mnie rani tym... nie wiem dlaczego ale patrzyłąm sie w sufit i tylko odpowiedałąm yhy.... no... i takie tam... jest m,i naprawdfe przykro ale ja już nie chce płakać.... nie bede.... S();

bleach1989 : :
wrz 09 2003 NIRVANA IS MY FAVOUITE GRUNGE GRUPE... chyba...
Komentarze: 9

 

 

jeśli ktoś jeszcze nie wie to napisze mu że nirvana jest moim ulubonym zespołąem... naprawde nie potrafie powiedzieć co mi sie w tej muzyce tak bardzo podoba że uważam że jest lepsza nawet od iron mainden czy black sabbath.... pewne jest to ze nirvana uwiodłą mnie swoim brzmieniem... przechodzienie z ciszy do hałasu... przepiekny głos kurta... i wiele i nnych rzeczy których przynajmniej ja nie potrafie opisać słowami....

 

zaczne teraz od początku... a wiec tak pierwszy raz usłyszałąm nirvane w jakimś 93 roku kiedy to moi rodzice którzy byli wielkimi fanamitego typu zespołów (i zostało im to do dziś) kupili płyte nevermind.... byłam wtedy jeścze mała miałm zaledwie 4lata i nie wiedziałam wtedy czego słucham.... a może bardziej co to za zespół.... moja mam wkółko puszczała nevermind... ale po kilku latach akurat tak kaseta stałą wśród innych już nie słuchanych przez rodziców.... aż do tego czasu jak byłam w 6 kl pedałuwy... jakoś zaczełąm słuchać takiej muzyki ... po wielu latach... nie znałąm innych ich płyt ani nie wiedziałm nic o zespole dopuki nie poszłąm do gimn. ... po kilku prośbach czechu pożyczył mi in unitero ... przegrałąm sobie i dość czesto tego słuchałm... jakoś w w listopadzie kolega taty przyniusł mi ich wszystkie płyty i coniektóre single na płytce w formacie mp3 i od tego czasu nirvana wciąż rozbrzmiewa w głośnikach mojego kompa jak i wierzy : )

 

zdaje sobie z tego sprawe ze słuchać nirvany to nie wszystko ... trzegba też wiedzieć o czym te piosenki opowieadają... aby nie być postrzeganym za bochatera piosenki in bloom ...ja naprwde każdą wolną chwile poświecam albo na czytanie o nirvane w corazto nowszych stronach internetowych alebo na uzupęłnianiu bloga ... musze sie pochwalić ze zdobyłąm też książke "kto zabił kurta cobaina" no i oczywiście ją przeczytałm, za niedługo kupuje sobie też dzienniki kurta.... poza tym do zeszytu przepisuje sobie ich texsty po ang i po polsku ... mam wydruowane także znaczenia poszczególnych utworów... przepisałm już całą bleach... i zbieram sie do przepisania nevermind... niestety nie mam jakoś czasu... postawiłą sobie też cel który musze osiągnąć do czerwca PRZEPISAĆ WSZYSTKIE TEXSTY PIOSENEK Z 4 PŁYT a także inne nie opublikowane na płytach... wiem ze mi sie uda : )

 

 

 

 

jeszcze dłużo bym mogłą pisać ale wiem ze wam sie nie bedzie chciiało i tak tego przeczytać wic już kończe... nie spodziewajcie sie ze to koniec moich notek o nirvanie...poźniej napisze o teledyskach i moich ulubionych piosenkach... pozdraiwm wszystkich którzy przeczytali cała notke... : D papapapa

bleach1989 : :
wrz 07 2003 KURT DONALD COBAIN
Komentarze: 15



na początku wakacji przeczytałm biografie Kurta cobaina "kto zabił kc" bardzo mi sie podobało a oto niewielki ale dość ważny fragment z niej...

" Nie można zignorować braku odcisków palców na broni, faktu użycia karty kredytowej,po śmierci kurta, poziomu heroiny trzykrotnie przewyższającej śmiertelną dawkę, drugiego stylu pismana "liście pożegnalnym"dziwnego konfliktu interesówprowadzącego sprawę i niedokończonego testamentu, który pozbawiał Courneypraw dziedziczenia. Trzeba zainteresować media doniesieniami o zamieżonym rozwodzie pary, dpmniemanym romansie Kurta, człowieku twierdzącym, że zaproponowano mu 50 000 dolarów za zabicie Kurta i dwukrotnie przeprowadzonym na nim teście na prawdomówność z osiągniętym wynikiem " możliwość oszustwa wykluczona". Żaden z tych dowodów nie zaświatcza o popełnionym morderstwie, razem jednak są powodem, dla którego należy dokłądnie zająć się nowym śledztwem lub dokładniej przyglądnć się pierwszemu

Courney Love jest to winna rodzinom sześćdziesięciu ośmiu nastolatków, którzy popełnili samobójstwo. Jest to winna wszystkim tym którzy ciągle jeszcze nie mogą podnieść sie z depresji, spowodowanej utratą swojego bohatera. Nade wszystko jednak winna jest to pięcioletniej dziewczynce o imieniu Frances Bean, która pewnego dnia usłuszy wszystkie plotki i na pewno zasługuje na to, aby jak naprawdę zmarł jej ojciec"

CO MYŚLICIE O JEGO ŚMIERCI CZY WEDŁUG WAS ZOSTAŁ ZAMORDOWANY? BO JA NIE JESTEM NA 100% PEWNA ŻE TAK SIE STŁO...
S();

bleach1989 : :
wrz 07 2003 tak sie zastanawiam...
Komentarze: 6




mam 2 blogi... drugi to zyrafa36 i dlaczego nikt tamtego nie odwiedza ? doszłam do tego że może przyciąga was moja tragiczna nazwa ... a moze to że czesto odwiedzam inne blogi i cześciej podpisuje sie blog_samobójczyni niź zyrafa36... a wy co o tym myślicie ... bo ja mysle że to wy chyba to najlepiej wiecie... ja też czeso skłądam wizyty na smutnych blogachy... no przynajmniej o smutnich nazwach... a i jeszcze jedno kumpela powidział że muj blog wyglada jak strona internetowa zakładu pogrzebowego hehehe ... przynjamniej sie troche pośmiałm : ) pozdrawiam wszystkich S();

bleach1989 : :
wrz 06 2003 O DZIWCE I NIETYLKO...
Komentarze: 7



no wreszcie coś moge jeszcze dopisać... chciałam skończyć ten temat z ewką... kiedys na polaku jeszcze w 1 klasie mówiliśmy o biblii... mieliśmy także o niej chyba coś przygotować... ewka na nastepnej lekcji zadowolona poszłą do baby żeby jej pokazać "ulotke" jaką dostał na ulicy... gdy ją zobaczyłam bez wachania powiedziałam jej że dostał to od świadków jechowy wtedy ewelina bez chwili zawachania pogieła kartke i wyżuciała ją do śmieci ... czy nie uważacie ze jej zachowanie nie bylo na miejscu?? nie wie nic o świadkach ... a tak sie zachowuje ... naprawde bardzo mnie to zabolało to jest tak jak rasiści mają coś do czasnych którzy przecież niczym nie zawinili ! myśle że każdy z was już wie mniej wiecej jak sie mogłam czyć i dlaczego tak jej nie nawidze ... chociaż biblia mówi "nie chowaj urazy" narazie nie moge sobie poradzić z uczuciami jakie toważyszą mi gdy tylko o niej pomyśle... S();

bleach1989 : :