nie wiem jaiki może być do tego tytuł......
Komentarze: 6
jak ja kocham weekendy... dzisiejszy dzień minoł mi całkiem fajnie... rano zamiast iśc na prube apelu ... pojechłałm do hipernowy i w mrówce kupiłam sobie fajne gacie i pasek do niech w stylu rasta... szczeże mówiąc nie pamietam zabardzo co robiłam jak przyjechłam... serio ja nic nie piłąm...poprostu nie pamietam... koło 18.00 zaczełąm czytć książke ... mineły dwie godzinki no i byłam o 68 kartek dalej niż przed 18.00... ale postanowiła sobie ze nie "strace" całego weekendu na czytnaie ksiazki (jak to bardzo czesto bywa kiedy mój rozkład dnia ogranicza sie tylko do zjedzenia śniadania, czytania, obiadu, czytnia, kolacji i czytania do 12.00 po której zwykle każą mi sie kłaść spć... a mnie strasznie bolą oczy i jestem padnieta...) wiec walłm "pamietnik narkonanki" na łużko i poszłam siedzieć przed telewizorem... ogladałam ten beznadziejny bar i dziwiłam sie sama sobie "czemu ja takie głupoty oglądam??" no miałam też ochote wpietrdolić frytce za to co móuwłą do tink tink ... jakby mnie któś tak traktował to bym go w ryja walła a potem poszła beczeć :( no niestety tak już jestem...
oj troche nie che bedzie mi sie pewnie jutro chciało wstać ... bo jak pomyłśe o biologii i o tym ze nie mam z niej nawet zeszytu zeby sie pouczyć to mi sie słabo robi... chociaż niby mam ksiażke... zastanawiam sie też czy nie zgłosią sie i nie odpowiadać ze stawów które niby umiałam już w tamtym roku jak na 6 zdawałam... zobacze jesli sobie dobrze przypomnie tro moze sie zgłosze... chociaż szczeże mówiąc przydała by mi sie 6 z bioli ... ale za te stawy to pewnie nie dostane wiecej niź 5 :( oj ale jeszcze nad tym pomyśłe...
dobrej nocy wam zycze :*
Dodaj komentarz