Koncert cz.1
Komentarze: 3
a wiec jak już wczoraj pisałąm byłam na koncerciku KULTu ... postaram sie opisac wszystko co sie tam wydażyłao... hehe a jest co :)
wyszłyśmy z domku z mamą przed 17.00 poszłyśmy sobie na autobusiek... gdy tak szłyśmy zobaczyłam 2 chłopaków którzy mieszkają na naszej ulicy (znam ich dobrze z widzenia) no i szli w tym samym kierunku co my... okazało sie że oni też jadą na kult (!) .. ale o nich poźniej... no wiec tak ... po gonitwie za autobuzem z wywieszonymi jezorami siadłyśmy sobie i czkałyśmy z niecierpliwością na katowicki przystanek... ach jak wysiadłyśmy to był piekny widok- całe tłumy chodzących oryginaów... wszyscy glany ... nawet sie troche zdziwiłam bo widziałm też ludzi w wieku maojej mamy (!) ... o 18.00 wpuścili nas do spodka... no i tak czekłąyśmy sibuie ponad godzine przy barierkach w sali... tzn. jeszcze wczęśniej moja mam zdążyła wypic 2 piwa i wypalić 3 papierosy... w kiblu...
byłam bardzo zdziwiona bo kazik spóźnił sie tylko 20 min. (!) ... no i sie zaczeło... naprawde sie bałm .... przypomniałąm sobie wszystko jak byłam na kaziku na majówce wchorzowie chyba 3 lata tenmu... ( sie znaczy przed kazikim wystepował stachurski8 i voo voo.... na stachurskim omało co te bezmuzgi mnie nie przewruciły a juz tam to by mi nikt nie pomógł wstać... naprawde była tam banda przygłupów) ... był takie tłok jeszcze jakiś brbi na jednej z piosenek walił wszystkich po dłowach reką i mówił "przepraszam" moja mam sie zaczeła z nim "kłucić" ... heh była to dość dziwna "kłutnia" .... z jedynie obruconą ołową do tyló zaczełą do wyzywać od najgorszych.... " a wypierdalaj chuju z tą łapą" itp...
CDN... NA BLEACH1989...
Dodaj komentarz