dzień... nie jak co dzień...
Komentarze: 4
no i wreszcie sobie zapaliąm... jestem teraz u martynki p. ... zapaliyśmy sobie... :) och co za szczęście...
ale zaczne od początku... przyszam z budu o 12.20.... siedziąla przy komp[ie no i martynka zaproponowaa mi pójście do sklepu... pewnie ze sie zgodziąam... no i poszyśmy chodziyśmy troszke po sklepach... a teraz siedze u niej... och fajnie tu :) zrobiyśmy sobie frytki... oj troche sie spaliy... ale co tam zjadyśmy... hmmm nie che mi sie już pisać... nie moja klawiatura :D lece pappa
pozdrawiam wszsydkich i obiecuje ze pokaże sie jeszcze na gg...
Dodaj komentarz