Bez tytułu
Komentarze: 1
wstałam sobie dziś o 10.cośtam... ( sie znaczy mama kazała mi wstać) ...zjadłam sobie sniadanko... no i właczyłam kompa... słucham teraz sobie kultu i rozmaiam z alką...
szkoda że nie jade na PRL... ale ... co tam... wole jechac na sam koncert kultu... nawet coś czytłam ze bedzie w styczniu tylko nie w spodku tylko gdzieś indziej...
mysle sobie też o poniediłku... bardzo chiłabym miść na biologie a nie moge bo ide do lekarza... kkurde znowu jakieś pobieranie krwi i ine rzeczy... :(
ale nie bedze sie smucić narazie... wole sie wsłuchiwać w przepiekne brzmienie płyty "kult"...
popołudniu jak nie staonie sie nic cikawego do opisania... to wkleje wam text takiej ffajnej piosenki z tej płyty... ale jestcze nie napisze jakiej...
Dodaj komentarz