Bez tytułu
Komentarze: 4
och streskniłam sie za moim kofanym blogiem :) hehe sie zanczy też za wami :P
w niedziele byłam u mnie babcia z dzidkiem... co za chmstwo... nawet nie bede sie chcwalić ile mi na mikołaja kasy dali... poprostu żenujące.... mniej niż kieszonkowego dostaje...
ale jakby nie byłao ziarnko do ziarnka uzbeirało mi sie... 60 zeta...
odrazu po szkole pojechłam do katowić sober kupic "coś" niestetyłaziłąm i łaziłam po sklepach... przymirzyłam 3 bluzki... i nic... totalna beznadzieja...
za to wracajac do domu wstąpiłam sobe do minimala... no i tam kupiłam sober farbke do włosów... czarną (teraz mama niby ciemne z ciemnymi bląd pasemkami) no i dezodorant antyperspirant bo mi sie juz skonczył... no i z moich 60 zostało 30 :(
a tak wogóe to wyszłam z domu rano o 8.25... a weszłam do domu dokładnie 9 minugt temu :D
strasznie sie błam ze dostane opierdul ze tak długo mie nie było...
ale naszczeście mama z tatą i bratem pojechali do makro... i w drzwiach zostawili mi karteczke... "klucz jest u grelakowej" oki wlazłam do domuk a tam karteczka.... "kochanie pojechliśmy do makro" och... ale mi sie miło zrobiło :)
i ostatnoa chyba najważnijesz rzecz... dostłąm lista od ali...
Dodaj komentarz