gru 01 2003

śmierć jest blisko ??? tak...


Komentarze: 8

położyłam sie wczoraj spac chwilke przed 12... mama nie zdążyła nam jeszcze dobranoc powiedzieć... a ja już zdążyłąm sie zalać łzami...

potem sie troche uspokoiłam i w głowie zaczeły sie pojawiać różne myśli... jedny z głównych tematów było... to czy lepiej podciać sobie żyły czy sie otruć...

myslałąm nad tym bardzo długo... w miedzyczasie łzy wolno skapytało mi na łóżeczko...

bleach1989 : :
anika__
07 grudnia 2003, 19:59
obydwa sposoby bolą...
-smutek-
03 grudnia 2003, 22:01
Nie zabijaj się bo zabraknie na tym świeci pewnej fajnej dziewczyny i jej super bloga. Usmiechnij się, kiedyś będzie dobrze. Napewno. Trzymaj się pozdrawiam :D
moooody_girl
01 grudnia 2003, 18:46
płacz oczyszcza... ale nie może stać się naszym sensem życia... pamiętaj o tym... teraz masz całe życie przed sobą... nie przekreślaj go teraz... uśmiechnij się, załóż na chwilkę różowe okularki na oczka i będzie giit:]
mój_bunt
01 grudnia 2003, 16:51
jej, kobieto, jaka ty jests głupia?! w 1000% zgadzam sie z 100.000 of.... PRZEJRZYJ NA OCZY?! co ty wyprawiasz?! wiele ludzi chce żyć a nie może a ty tak poprostu chcesz sobie odpuscić. Mało tego, to jest poddanie się, jestes nikim skoro tak chcesz postąpic.Może i masz ciężką sytuacje ale to NIE JEST ROZWIĄZANIE! A woóle to uwazam ze rozdmuchalas celowo tą chorą sytuacje- blog_samobójczyni... zastanów się dobrze 3 razy zanim cos zrobisz bo chyba nie zdajsz sobie ze wszystkiego do końca zprawy a przejrzenie na oczy nikomu nie zaszkodziło!
01 grudnia 2003, 16:48
hm... nie chce mi sie dyskutowac z toba w komentarzach na blogu. chetnie bym sobie z toba na gg pogadal, ciekawe..

ale nie znalazlem twojego nr, na blogu, stad wniosek ze zapewne jest super tajne...
w kazdym razie if u want 2 talk 1309062

whatever
01 grudnia 2003, 16:43
oj milka przestan tak mowic bo ja nie chce czytac takich notek!!!pogadalabym z toba ale dalej nie mam gg i prosze cie o pomoc na moim blogu!
01 grudnia 2003, 16:27
mam to traktowac w kategorii zartu? malo smieszny. a moze kolejna strasznie zdolowana nastolatke rzucil facet, albo rodzice sie rozwodza, albo nikt nie kocha i wogole tragedia? wiesz mam pare lat wiecej niz ty, przezyc (cokolwiek powiesz) napewno wiecej, z wieksza przewaga tych negatywnych i jesli juz sobie podetniesz zyly to zycze Ci abys sie nie zabila, tylko wyladowala na ojonie, zeby Ci zalozyli 10 szwow, albo nie... zeby Cie odratowali ale juz z pewnymy zniszczeniami mozgu... (niedotlenienie) moze wtedy zobaczysz jak bardzo bylas glupia. i ze warto zyc, szkoda ze bez tego nie potrafisz zobaczyc jasnych aspektow zycia... ale na niektorych dziala tylko terapia szokowa, ew. polecam wizyte w hospicjum, tudziez na oddziale pediatrycznym jakiegos szpitala... moze wtedy docenisz to co masz? swoje zycie...
01 grudnia 2003, 16:03
Genialny Blog. Też chciałam To zrobić wiele razy, ale chyba nie mam tyle odwagi, albo coś mnie tu jeszcze trzyma... Bede tu zagladala... Pozdrawiam i zapraszam do mnie...

Dodaj komentarz