lis 04 2003

lekarz...


Komentarze: 4

hmm musze zacząć od tego ze nie było mnie dziś w szkólce... strasznie sie czułam... naprawde okropnie... jeszcze miłam temperature 38,4... och jaka ja jestem chora :P

byłam też u tego chirurga... ale on powiedziął że on nie pomoże moim stawom i mięśnią którze ciągle mnie bolą... i kazał mi sie udać do hmmm... jak to sie nazywałao?? coś w nazwie z reumatyzmem... a wim reumatologiczniej poradni :D no babka z wielką łaską mnie przyjeła bo miała zamiar już iść do domu... co za franca...

- no to rozbieraj sie do majtek...

- he??

- no tak już rozbierac sie bo nie mam czasu...

- ale skarpetek już nie musze ściągać chyba co nie?

- musisz...

no i tak miło sie z nią gadało... wogóle była jakaś niekumata ... mama mówi  jej że pije tran i bardzo dużo rórzynych witami i takich innych rzeczy biore... a ona mi witamine A przepisuje <głupek> .... jech jej będzie... wypisała mi też marnez chociaż mówiłąm jej ze te same tabletki już mam... no i dała mi recepte na jakieś takie tabletki przeciwbólowe i przeciwzapalne...

mówiła też że mam przyjść za miesiąc do kontroli i jak mi to nie pomoże wezmą mnie do szpitala na 3 dni na badania i jakieś tam inne rzeczy...

mówie wam jak super cały szpital pomalowali... serio pełno jakichś os i innch zwierzątek... jak mi sie tam podobało... tata powiedział ze jak mi sie tak podoba to mi tam może pobyt załatwić... :) 

bleach1989 : :
06 listopada 2003, 18:25
hehe..lekarka to byla taka romantyczna jak facet po 12 piwach przed stosunkiem :P a co do tych 3 dniw szpoitalu..ja tez kiedys poszedlem na glowe do szpitala..powiedzieli z ena 3 dni na badania a lezalem miesiac :))
bad girl
04 listopada 2003, 22:50
hihihi...co za pojeb z tej babki...:P
klopka
04 listopada 2003, 19:08
stra-szne!
nie_taka_zla
04 listopada 2003, 17:41
Dobrze ze tych majtek ci zdjmowac nie kazala:)

Dodaj komentarz