gru 07 2003

już dobrze... przynajmniej narazie...


Komentarze: 5

och nie pamietam już na czym skończyłam... byłam strasznie wkurzona i bliska płaczu... już mi mineło... poiweim tyle ze potem ryczłaam ryczałąm i jeszcze raz ryczłam...

poszłam sie kompać... i troche ochłonełam... potem znowu płąkałam... smutne to...

zauważyłam też ze nigdy nie wychodziły mi takie kempy włosów... okropne... to chyba ze stresu...

koło 19.30 przyjechali do mnie dziadkowie z kielc... no i wiece ... nudze sie jak cholera... niezawiele też powtórzyłam soeibe na jutrzejszą kartkówke z biologii... mam nadzje ze jakoś to bedze...

wogóle to teraz siedze sobe w pokoju sama... i piwerdole ich wszstkich... cikawa jestem tylko ile od nich kasy dostne...

paskudna jak cholera jestme... wiem... ale dobrze mi z tym...

hmmm przypomniło mi sie jeszcze jak kiedys taka dziewczna powiedziła na mnie " wredna suka"...

hehe chyba coś w tym jest... :P

bleach1989 : :
cała_ona
09 grudnia 2003, 16:38
eee ja tez teraz placze.... kurde no....
nie_taka_zla
07 grudnia 2003, 22:29
Milenko,co jest?Ja tez jestem z Kielc-to porzadne miasto:)
07 grudnia 2003, 22:11
wiem jak sie czujesz ... zycie jest beznadziejne ...
07 grudnia 2003, 22:03
płacz to chyba jedyne, co mi pozostało.. zresztą, to już nie ma znaczenia.. jak wszystko inne..
karotka
07 grudnia 2003, 22:01
czemu placzesz?? i pamietasz w jakiej sytuacji ta dziewczyna Cie tak nazwala? opowiedz

Dodaj komentarz